|
![]() ![]()
piątek, 24 marca 2006 r., godz: 16:35
Cały wczorajszy dzień piłkarze i trenerzy Pogoni poświęcili przygotowaniom do dzisiejszego arcyważnego spotkania z mistrzami Polski.
Ważnym punktem dnia była odprawa, w ramach której podglądano grę Wisły Kraków. Ostatnie dni w Pogoni stały właśnie pod znakiem „Białej Gwiazdy”. W klubie nie mówi się o niczym innym, jak tylko o meczu z drużyną rumuńskiego trenera – Dana Petrescu. Mocniej od Wisły Wczorajszy trening diametralnie różnił się od tego, który miał miejsce dzień wcześniej. Wówczas piłkarze wyszli na murawę po przyjeździe z Gutowa Małego. Na ostatnich zajęciach trenerzy Portowców zarządzili poważniejsze i bardziej intensywne ćwiczenia. - Również Wisła miała lekkie zajęcia po dwunastogodzinnej podróży – mówi Andrzej Woźniak, drugi trener Pogoni. – Zawodnicy mają prawo być zmęczeni i nie ma sensu aplikowania im intensywnych zajęć w takich okolicznościach. Zawodnicy trenowali szybkość oraz akcje kombinacyjne. Dużą wagę przed meczem z Wisłą duet trenerski Bohumil Panik – Andrzej Woźniak przywiązywali także do ćwiczenia stałych fragmentów gry. To one mogą się okazać kluczowe w dzisiejszym spotkaniu. Ciekawie wyglądały również mini gierki, podczas których przekonać się można jak duże umiejętności techniczne posiadają szczególnie brazylijscy nowi piłkarze Pogoni Mecz sezonu Spotkanie z Wisłą urasta do miana meczu sezonu na stadionie przy ul. Twardowskiego. Przed Portowcami trudna seria: po Wiśle czekają na nich mocne ekipy Zagłębia Lubin i Legii Warszawa. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę, że w meczach z tymi czołowymi drużynami naszej ligi Pogoń musi zdobyć jakieś punkty tak, aby nie spaść na dół tabeli. Według Dana Petrescu sposobem na Brazylijczyków z Pogoni ma być skomasowany atak. - Taka taktyka rywali byłaby korzystna dla nas – mówi Miłosz Stępiński, szef banku informacji Pogoni. – My z Wisłą nie możemy zagrać ofensywnie – nadzielibyśmy się na kontry. Najlepszą taktyką na mistrzów Polski jest ta, którą zastosowała Cracovia: grała ciasno z tył, zagęściła środek pola i wyprowadzała kontrataki. Dla kibiców Portowcy oglądali wczoraj grę „Białej Gwiazdy” podczas sesji video. - Wisła gra zupełnie inaczej niż za czasów Kasperczaka – mówi Bohumil Panik, trener Pogoni. – Widać w niej nowy trend, który wprowadza Petrescu. Drużyna gra bardziej w stylu angielskim. - To już nie jest ta sama drużyna – zgadza się Stępiński. – Ale raczej na niekorzyść. Kiedyś Wisła w meczach ligowych miała kilkanaście sytuacji bramkowych w jednym meczu i rywali gromiła zdecydowanie. Teraz, choć nie przegrywa, to nie gra już tak dobrze z przodu. Wciąż jednak jest to mistrz Polski z aspiracjami do obrony tytułu i lekceważyć go nie można. Gra krakowian nie zrobiła dużego wrażenia również na piłkarzach Pogoni. - Pamiętam zupełnie inną Wisłę, co nie znaczy, że ta obecna jest słaba – mówi Grzegorz Matlak. – Musimy patrzeć jednak na siebie i zrobić wszystko, aby usatysfakcjonować kibiców. To im chcemy pokazać, że dla nich właśnie gramy. Po nieudanym meczu z Amiką nie było gwizdów i teraz chcemy odwdzięczyć się fanom. Jak zagramy? W pamięci kibiców Pogoni jest jeszcze mecz z Wisłą za czasów trenera Bogusława Baniak. Wówczas Portowcy przez pół godziny atakowali i mieli przewagę optyczną, lecz zostali skarceni kontrami szybkich krakowian. Ostatecznie skończyło się na 0:5... - To była inna Wisła i inna Pogoń – wspomina Baniak. – Wówczas popełniłem ten błąd, że nastawiłem zespół ofensywnie i pressing stosowaliśmy bardzo wysoko. Rywale po pewnym czasie zaczęli sobie z tym radzić i choć graliśmy ładnie dla oka, to nadzialiśmy się na zabójcze kontry. Teraz Wisła jest do ogrania. Dziś ustawiłbym zespół ostrożniej, grałbym średnim pressingiem z atakami z głębi pola. Mecz zapowiada się bardzo atrakcyjnie i życzę kibicom, piłkarzom oraz trenerowi Panikowi zwycięstwa, w które wierzę. Również Bohumil Panik nie zapowiada huraganowych ataków. - We współczesnym futbolu nie można grać cały czas w ataku lub obronie – mówi Czech.- W pewnych fragmentach meczu trzeba będzie mocniej zaatakować, w innych wzmocnić tyły. Trzeba zachować proporcje. źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||