|
![]() ![]()
niedziela, 26 marca 2006 r., godz: 22:37
Maciej Stolarczyk czuł się na szczecińskim stadionie jak u siebie w domu. W barwach Pogoni rozegrał 11 sezonów.
![]() Nie grasz w Pogoni już kilka lat, jednak kibice Pogoni wciąż o Tobie pamiętają. - To cieszy. Kibice mnie szanują i jestem im za to wdzięczny. W Pogoni zostawiłem sporo zdrowia, więc jestem zadowolony, że nie zostało to zapomniane. Wydaje mi się nawet, że zebrałem więcej braw od Radka Majdana, który był przez lata symbolem klubu i ulubieńcem kibiców. Szczecińscy fani nie mają ostatnio powodów do radości. - Współczuję im, że przychodząc tak licznie na stadion, muszą póki co oglądać porażki swojego zespołu, choć oczywiście chciałem dzisiaj, by to Wisła odniosła sukces. Osobiście nie miałbym nic przeciwko temu, by portowcy wygrywali ze wszystkimi prócz nas. Wierzę, że sytuacja Pogoni wkrótce zmieni się na lepszą. Zawodnicy pokazali dzisiaj, że potrafią grać w piłkę. Widać, że brakuje im jeszcze zrozumienia, ale z czasem i to powinni poprawić. Może Brazylijczycy przełamią się za tydzień w meczu z Legią? - Mam taką cichą nadzieję. Czy w momencie, gdy Pogoń wyrównała, obawiałeś się, że pójdą za ciosem i niesieni dopingiem wygrają mecz? - Nie miałem takich myśli. Ja i moi koledzy znamy swoją wartość, więc byłem przekonany, że jeśli do przerwy utrzymamy remis, to w drugiej połowie strzelimy decydującą o naszym zwycięstwie bramkę. Tak też się stało. Pogoń zasłużyła przynajmniej na remis? - Nie. Byliśmy lepszym zespołem. Od pierwszych minut przebywaliśmy na połowie rywali i szukaliśmy okazji do zdobycia goli. Pogoń miała swój zryw w końcówce pierwszej połowy. W drugiej odsłonie to my dyktowaliśmy warunki. Nie pamiętam, by rywale zagrozili w tym czasie bramce Radka. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać nawet wyżej. Słychać jednak głosy, że w zwycięstwie pomógł wam sędzia. - Zawsze tak jest, że przegrywająca strona ma pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie. Osobiście uważam, że sędzia poprowadził spotkanie bardzo dobrze. Jeśli się mylił, to w obie strony. Przykładem jest bramka dla Pogoni: w czasie, gdy na murawie leżał jeden z naszych zawodników, sędzia nie przerwał gry, choć mógł to zrobić. foto: Łukasz Mojecki; Maciej Stolarczyk źródło: gazeta.pl/Marek Szandurski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||