|
![]() ![]()
środa, 29 marca 2006 r., godz: 21:13
Chodzi o kilkunastometrowy czarny płócienny baner, który szalikowcy Pogoni wieszają na płocie sektora pod zegarem (zajmowanego przez najaktywniejsze grupy).
![]() Na płótnie jest napis „Lads from Szczecin" (z ang. „chłopaki ze Szczecina”) a wyżej hasło: „Dokąd siły nam zostanie, my żyjemy, by się bić, po nas przyjdą następni, będą żyli tak jak my”. Obok - namalowana zakapturzona sylwetka młodzieńca w bojowej postawie z zaciśniętymi pięściami. Po inaugurującym meczu z Amicą prezes klubu Zbigniew Koźmiński deklarował: - Gwarantuję, że ta flaga zniknie ze stadionu Pogoni. Nie będzie grupka chuliganów terroryzować reszty kibiców. Przed dwoma tygodniami obiecywał Pan, że flaga "Lads from Szczecin" zniknie z płotu stadionu. Mimo to wisiała i na meczu z Wisłą, i we wtorek na Zagłębiu. Nie chcecie zadzierać z kibolami? - Dotrzymałem słowa i zająłem się sprawą. Po moich sugestiach Andrzej Bińkowski, delegat PZPN na mecz z Wisłą, spotkał się z jej właścicielami i autorami. To od delegata związku zależy, czy dana flaga może wisieć na stadionie podczas spotkania. On ocenia, czy zawiera hasła rasistowskie, faszystowskie, nazistowskie albo pochwalające przemoc czy terroryzm. Pan Bińkowski w obecności wiceprezesa klubu Marka Pawlaka [kiedyś był szefem szalikowców Pogoni - pm] rozmawiał z kibicami. Strony dogadały się. To znaczy? - Klub kibica przekonał przedstawiciela PZPN, że to hasło nie wzywa do agresji. Ma mobilizować do odniesienia sportowego zwycięstwa. Bijemy się o wygraną w meczu - o to kibicom chodzi. Żadne bicie się w sensie bijatyki. Ja wcześniej nie dostrzegłem tego napisu, bo jest stosunkowo mały. Teraz się przyjrzałem i argumenty kibiców przekonały mnie. Dlatego flaga została na płocie. Rzeczywiście wierzy Pan, że w tym haśle chodzi tylko o sportową walkę o zwycięstwo? - Jeśli tak uznał człowiek, który się tym zajmuje na co dzień, dlaczego miałbym się temu sprzeciwiać? Delegat PZPN-u uznał, że to nie jest hasło, które w kogoś godzi. Przed wtorkowym meczem z Zagłębiem Lubin pan Stanisław Żyjewski z Zielonej Góry również nie miał żadnych zastrzeżeń. Granice nie zostały przekroczone, ale jeśli coś będzie wychodzić ponad te ramy, będziemy reagować. Komentarz redakcyjny (Jerzy Połowniak - Gazeta Wyborcza) Nie wierzę, że namalowany na fladze dresiarz z zaciśniętymi pięściami wzywa do sportowego współzawodnictwa. Kibice ordynarnie "wkręcają" przedstawicieli PZPN-u i kierownictwo klubu. A ci dobrze o tym wiedzą, ale udają, że biorą pokrętne wyjaśnienia za dobrą monetę. To zwykłe przymykanie oka, wchodzenie z szalikowcami w układ, który może źle się skończyć - stadionowi chuligani, czując "miękkość" władz, mogą pozwalać sobie na coraz więcej.A jeśli to nie chuligani, a prawdziwi kibice, jeśli ich intencje są naprawdę kryształowo czyste, niech zmienią napis na mniej dwuznaczny. Na przykład: "My żyjemy, by WALCZYĆ O ZWYCIĘSTWO W MECZU, po nas przyjdą następni, będą żyli tak jak my".Zrobicie tak, "chłopaki ze Szczecina? foto: Pogoń On-Line/Mq źródło: gazeta.pl ![]() ![]() ![]() ![]()
cycu235 30 marca 2006 r., godz: 07:24
![]() śmieszny artykuł, Pogoń wygrała i skończyły się tematy to trzeba znaleźć jakąś sensacje .... żałosne ![]() ![]() ![]()
erne/fan pogon/ 29 marca 2006 r., godz: 21:54
![]() Zmien nazwisko !! LEPIEJ !! jezeli ktos uwaza ze na "mlynie" siedza sami chuligani to ja nie wiem o co chodzi w dopingu ? To jest najaktywniejsza czesc stadionu! ale autor ma swoje widzimisie ! Artykul=DNO !!! Tyle na ten temat :D POGON TO MY ! ![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||