Oświadczenie!

W związku z licznymi komentarzami kibiców o różnej treści po ukazaniu się na łamach naszej strony opisu wydarzeń, jakie miały miejsce po meczu ligowym z Zagłębiem chciałbym wyjaśnić parę spraw.
Posądzanie mojego redakcyjnego kolegi o spożywanie alkoholu na stadionie i nietrzeźwość były bezpodstawne, co stwierdziła policja wezwana do klubu.
Jako naoczny świadek zajść stanowczo zaprzeczam jakimkolwiek prowokacjom z naszej strony w stosunku do ochroniarza pana Antoniego Ptaka.
Nie był to pracownik ochrony z firmy Fort, której ochroniarzy zatrudnia się do zabezpieczenia spotkań Pogoni!
Mimo, że się wylegitymowałem akredytacją prasową i poinformowałem, że udajemy się po konferencji prasowej na parking klubowy osoba ta podjęła bezzasadną interwencje w stosunku do Marcina Nieradki.
Efektem szarpaniny było jego rozdarta kurtka, a ochroniarz postanowił wezwać policję do „pijanego awanturującego się dziennikarza”, którego siłą zawlókł do klubu.
Gdy udało mi się wejść do budynku klubowego w celu wyjaśnienia całego zajścia zostałem wyproszony przez ochronę a gdy stanowczo zaprotestowałem oświadczono mi, że „mogą mi pomóc” wyjść na zewnątrz.
Już przed budynkiem postanowiłem zainterweniować do rzecznika klubu Piotra Baranowskiego i w krótkiej rozmowie telefonicznej przedstawiłem wersję wydarzeń.
Mimo moich próśb o złożenie wyjaśnień w klubie moja prośba została zbagatelizowana.
W dniu dzisiejszym do sekretariatu MKS Pogoń SSA wpłynęło oficjalne pismo od naszej redakcji z wyjaśnieniami zajścia i stanowczym protestem na podjęcie interwencji przez osobę, która nie miała do tego żadnych uprawnień.
Jako redaktor naczelny serwisu kibiców Pogoni stanowczo zaprzeczam jakoby opisane przez nas zajście było kierowane pod adresem Antoniego Ptaka.
Ma ona unaocznić, że ochroniarz właściciela Pogoni przekroczył swoje kompetencję a rzecznik prasowy zbagatelizował całe zajście.

Jarosław Stępski
redaktor naczelny
PogonOnline.pl

Komentarze

elcamino   30 marca 2006 r., godz: 22:34

prowokacjom, a nie prowokacją.

poprawione, dzieki (Cob)