|
![]() ![]()
środa, 5 kwietnia 2006 r., godz: 06:06
W weekendowym meczu na szczycie Śląsk Wrocław pokonał Widzew Łódź 1:0. Zwycięskiego gola dla gospodarzy strzelił Piotr Celeban strzegącemu bramki łodzian Bartoszowi Fabiniakowi. Obaj są wypożyczeni ze szczecińskiej Pogoni.
Po tym zwycięstwie Śląsk zajął pozycję lidera. Widzew - z taką samą zdobyczą punktową - był drugi. Po wczorajszym zwycięstwie w zaległym meczu liderem jest teraz jednak ŁKS. Celeban gola strzelił koledze już w ósmej minucie meczu, w którym zagrali też inni ex-szczecinianie: Łukasz Trałka (Widzew) oraz Artur Bugaj i Marek Kowal (Śląsk). - Piotrek znalazł się tam, gdzie powinien być napastnik - mówi Bartosz Fabiniak. - Przejął piłkę, którą odbiłem po jednym ze strzałów wrocławian i głową skierował ją do siatki. Byłem w tej sytuacji zasłonięty. Potem miał jeszcze jedną sytuację, strzelał również głową, ale tym razem nie trafił. - Bardzo mi jest miło, że to akurat ja strzeliłem decydującą o komplecie punktów bramkę - cieszy się zaś Piotr Celeban. - W meczu nie było sentymentów - ja grałem o jak najlepszy wynik mojej drużyny, a Bartek swojej. Po meczu obaj byli portowcy wymienili uścisk dłoni i rozmawiali o spotkaniu. - Piotrek był bardziej zadowolony, to oczywiste - przyznaje Fabiniak. - Byłem zły, że nie zdobyliśmy punktów, które są bardzo ważne dla nas w obliczu walki o ekstraklasę. To, że akurat kolega strzelił mi gola nie jest problemem - rozmawialiśmy potem również przez telefon, jak za czasów wspólnej gry w Pogoni. Na początku swej przygody ze Śląskiem Celeban miał problemy z wywalczeniem miejsca w składzie drugoligowca. Zdążył nawet opuścić drużynę, by potem do niej powrócić. Teraz jest bardzo zadowolony z takiego wyboru. - We Wrocławiu odżyłem psychicznie - mówi były Portowiec - Jest tu o wiele lepsza atmosfera niż była jesienią w Pogoni i to pod każdym względem. Cały czas muszę jednak walczyć o miejsce w składzie, ale dotychczas gram w każdym meczu. Pierwszego gola w karierze ligowej Celeban zdobył w pierwszej lidze - w barwach Pogoni w wygranym 4:2 meczu z Koroną Kielce. Teraz zaliczył również premierowe trafienie w drugiej lidze. - Na początku przygody z piłką grałem jako napastnik i nie zapomniałem jak się strzela gole - mówi piłkarz Śląska. - Nie jest to jednak obecnie moje główne zadanie na boisku. Priorytetem jest obrona, ale jeśli nadarzy się okazja, to nie boję się wyjść do ataku i uderzyć na bramkę rywala. Koronie strzeliłem nogą, Śląskowi głową, a więc potrafię się znaleźć w polu karnym przeciwników. Zarówno Fabiniak, jak i Celeban nie słyszą w swoich klubach opinii o grze nowej Pogoni. Ten drugi kontynuuje karierę reprezentacyjną w kadrze U-21. Zagrał pół meczu towarzyskiego z Węgrami i liczy na powołanie na mecz z Litwą (2 maja). źródło: Głos Szczeciński/Michał Sarosiek ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||