|
![]() ![]()
sobota, 8 kwietnia 2006 r., godz: 13:37
Rozmowa z Bohumilem Panikiem, trenerem Pogoni Szczecin.
![]() Właściciel klubu Antoni Ptak, w rozmowie z "Głosem” stwierdził, że błędem było, że nie przeprowadził pan przygotowań do rundy wiosennej. Jego zdaniem siła Pogoni byłaby wtedy większa. Szczególnie jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne piłkarzy? - Cóż. Nikt nie wie co by było. Sytuacja jest taka jaka jest. Robię co mogę by poprawić sytuację. Chłopcy w miarę szybko przyzwyczajają się do nowego systemu treningowego. Wycisnę z nich to wszystko, co się da. Piłkarze grają teraz o nowe kontrakty na kolejny sezon. Zobaczymy kto to wytrzyma. Kto pokaże, że należy mu się miejsce w Pogoni. Ten, kto nie da rady, wróci do Brazylii. Czy, zdając sobie sprawę ze źle przeprowadzonych przygotowań, można w trakcie sezonu poprawić wytrzymałość zawodników? - Powiem tak: zawsze można coś ratować. Do znaczącej poprawy sytuacji potrzebne jest przeprowadzenie badań wydolnościowych. Teraz - ze względu na tempo ligi - nie ma na to czasu. Co można zatem zrobić? Na przykład dokonywać częstych zmian w składzie. Po dwóch, trzech meczach sadzam piłkarzy na ławkę i wpuszczam dublerów. Dzięki temu każdy z piłkarzy ma średnio tygodniowy cykl treningowy. A wtedy można już z nimi zrobić coś pozytywnego. ![]() foto: Łukasz Mojecki; Bohumil Panik źródło: Głos Szczeciński/Przemysław Sas ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||