Do trzeciej rano

Szkoleniowiec Pogoni Bohumil Panik. Lubiący się w taktycznych nowinkach, był pod wrażeniem pracy Dariusza Kubickiego.
- Widać, że Darek Kubicki ma pojęcie o taktyce. I to niemałe – kiwał z uznaniem Panik. – Zagęszcza środek pola, tworząc swoisty kwadrat. Do tego stopnia, że boczni pomocnicy schodzą do środka i wspomagają Wędzyńskiegi i Kaczmarczyka. Z kolei tych bocznych zastępują obrońcy. Ciężko się przez to przepchnąć.
Panik przyznał, że nad meczową taktyką dumał do trzeciej rano. I to nie sam, ale z szefem banku informacji Miłoszem Stępińskim.
- Jakoś udało nam się to rozerwać, ale jestem pod wrażeniem – dodał Panik.
Dla Czecha mecz z Górnikiem był jak małe deja vu. W październiku 2004 roku debiutował w roli szkoleniowca Pogoni właśnie w meczu z Łęczną.
Wówczas także Pogoń długo się męczyła, a decydująca bramka padła na kilka minut przed końcem.
- Czas leci tak szybko, że człowiek nie ma kiedy rozmyślać nad jego upływem. Wtedy Pogoń była inna, a i Górnik prezentował się zupełnie inaczej. Dość powiedzieć, że rywalem na ławce był Bogusław Kaczmarek – dodał Panik.

Komentarze