|
![]() ![]()
piątek, 21 kwietnia 2006 r., godz: 20:45
Rozmowa z Antonim Ptakiem, właścicielem Pogoni.
![]() Czy po porażce w Zabrzu ze słabym Górnikiem przyzna pan, że eksperyment z brazylijską Pogonią okazał się nie wypałem? - Na pewno nie. Przecież w przeciągu trzech miesięcy nie da się zbudować silnego zespołu. Zakładamy, że wyniki przyjdą po roku, dwóch.... Może jednak warto wrócić do Polaków? - Zdecydowanie nie. Od przyszłego roku będziemy musieli zatrudniać ośmiu wychowanków, bo takie są przepisy. Jednak budowanie na nich zespołu nie ma sensu. Przecież nawet w Legii, która zmierza po mistrzostwo Polski, w głównych rolach występują dwaj Brazylijczycy oraz duet środkowych obrońców z Afryki. Wisła też ostatnio ściąga wyłącznie obcokrajowców. Może więc nie zatrudniliście tych piłkarzy, co trzeba. Nie patrzy pan z zazdrością na takiego Edsona, który jest olbrzymim wzmocnieniem Legii? - Gwarantuje, że zatrudniliśmy bardzo dobrych piłkarzy, ale niektórzy nie sprawdzili się poza Brazylią. Taki Wagner występował przecież w jednym zespole z Rogerem Guerreiro i zbierał lepsze recenzje od obecnego legionisty. W Pogoni gra beznadziejnie. Najbardziej zawiodłem się jednak na Cleisonie, który w ubiegłym sezonie był najlepszym zawodnikiem 2. ligi brazylijskiej. Niestety, nie zwróciłem uwagi, że on bardzo dobrze grał tylko w swojej ojczyźnie. W młodości zupełnie zawiódł w Europie. Rozwiązaliśmy z nim kontrakt i myślę, że szybko znajdzie sobie klub w sowim kraju. ![]() foto: Pogoń On-Line/mq; Antoni Ptak źródło: Dziennik/Marcin Harasimowicz ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||