|
![]() ![]()
sobota, 22 kwietnia 2006 r., godz: 12:25
Dwa najsłabsze zespoły wiosny: Pogoń i Cracovia spotkają się dzisiaj w meczu 26. kolejki ekstraklasy.
- To trudny rywal, szczególnie na własnym boisku - ocenia Julcimar, kapitan Pogoni, który wraca do gry po przymusowej absencji za żółte kartki. - Nie możemy jednak zasłaniać się ani krótszym odpoczynkiem (Pogoń grała we wtorek mecz zaległy z Górnikiem Zabrze - przyp. prz), ani tym, że piłka była zła. Trzeba zdobyć punkty, by spokojnie utrzymać się w lidze. Aktualna forma Portowców nie napawa jednak optymizmem. - Będzie ciężko - mówi Miłosz Stępiński, szef banku informacji w Pogoni. - W normalnych układach spokojnie można byłoby tam wygrać. W tej chwili Pogoń jest w dołku, a Cracovia z niego już wychodzi. O wyniku może zadecydować fakt, że rywale mieli tydzień wolnego, a podopieczni Mariusza Kurasa tylko trzy dni. W Cracovii prezes Janusz Filipiak reaguje równie impulsywnie jak szef Pogoni Antoni Ptak. W tym sezonie drużynę „Pasów” prowadzi już trzeci szkoleniowiec. Po Wojciechu Stawowym i Albinie Mikulskim – Stefan Białas. - Z obserwacji meczów Cracovii widzę, że Białas szuka optymalnego ustawienia i szachuje ludźmi. Przestawia piłkarzy na różne pozycje. W każdym kolejnym meczu Cracovia gra inaczej – mówi Stępiński. – Z pewnością oglądali mecz Pogoni z Górnikiem i wiedzą, że jak jesteśmy naciskani, to się gubimy. Dlatego jest jasne, że będą od początku atakować. Cracovia ma jednak swoje słabe punkty. - Nieprzypadkowo przegrywają w lidze – dodaje Stępiński. – W drużynie jest szpital. Nie ma Bastera, Świstaka i Radwańskiego. Poza tym są bardzo słabi w obronie. Niezbyt mocną stroną są stałe fragmenty gry, bo to najniższy zespół w ekstraklasie. W Pogoni zabraknie najlepszego zawodnika – Grzegorza Matlaka. - Żal mi, że nie zagramy w tym spotkaniu – mówi Matlak. - Przegraliśmy ostatnio trzy mecze, ale to nie powód by się załamywać. Trzeba podnieść głowę do góry. Dość tych porażek. W Pogoni do gry wracają: Daniel Cruz i Julcimar. Ten pierwszy zastąpi Matlaka na lewej obronie. Pod znakiem zapytania stoją występy Eltona, Williama i Amarala. źródło: Głos Szczeciński/prz ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||