|
![]() ![]()
poniedziałek, 24 kwietnia 2006 r., godz: 17:20
Przed dziewięciu laty Antoni Ptak sprowadził do Polski grupę młodych brazylijskich piłkarzy.
![]() Niewielu ich zostało, a jednym z tych, którzy nie zawiedli był obecny obrońca Pogoni Szczecin, Sergio Batata, który podobnie jak jego drużyna, meczu z Cracovią nie zaliczy jednak do udanych. Ale było to jego pierwszy występ po dziewięciomiesięcznym leczeniu. - To nic poważnego - stwierdził Sergio Batata, który utykając schodził do szatni. - W poniedziałek będę normalnie trenował. Kończyliście mecz z przewagą jednego zawodnika, ale nie zdołaliście wyrównać. - Mieliśmy dużo sytuacji. Brakowało nam jednak szczęścia w tym spotkaniu, bo nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Ale mogliście stracić jeszcze więcej bramek. Właśnie w końcówce Cracovia miała przynajmniej dwie doskonałe okazje. - Rzeczywiście. Przestrzegałem nawet wcześniej kolegów, żebyśmy uważali, bo gospodarze mogą nas skontrować i tak było. Działo się tak, bo Cracovia przecież prowadziła i my chcąc przynajmniej zremisować musieliśmy atakować. To już któryś kolejny taki mecz, że potrafimy sobie stwarzać wiele sytuacji, ale brakuje nam szczęścia pod bramką przeciwnika. Nieźle strzelamy, ale nie umiemy zdobywać goli. Czy oznacza to, że jesteście zadowoleni ze swojej gry? Przecież zwłaszcza przed przerwą było to słabe spotkanie, szczególnie ze strony Pogoni. - My musimy jeszcze dojrzeć jako zespół, poukładać całą grę. Trudno powiedzieć, kiedy to się stanie. Ja na przykład powróciłem na boisko po prawie dziewięciu miesiącach kontuzji i był to mój pierwszy mecz przeciwko Cracovii. Z tej przyczyny trudno mi oceniać zespół, bo sam muszę odpowiednio się przygotować. Dobrze Pan zniósł ten występ po tak długiej przerwie? - Wytrzymałem 90 minut, więc chyba mogę ocenić, że po takim okresie dobrze się spisałem. W Pogoni bardzo często dochodzi do zmian, teraz odszedł Cleison, co chyba niezbyt dobrze wpływa na zespół? - Będziemy za nim tęsknić, bo to świetny piłkarz i on dobrze wpływał na drużynę. Nie tylko na boisku, ale i poza nim. Ale przygotowywać się i myśleć musimy już o następnych spotkaniach. foto: Pogoń On-Line/mq; Sergio Batata źródło: Gazeta Krakowska ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||