Gospodarskie posunięcie

Antoni Ptak zrozumiał, że bez sensu wydaje pieniądze na latynoskich przeciętniaków i z pięcioma rozwiązał umowy. Batata II, Wagner, Junior, Fabio i Fabinho wracają dziś do Brazylii.
O planowanym przedwczesnym rozstaniu z Wagnerem i Batatą II Przegląd Sportowy pisał wczoraj. Ale Ptak poszedł na całość i pożegnał się też z piłkarzami, którzy nie znaleźli się w kadrze meczowej na sobotni mecz z Odrą Wodzisław.
- Nie było sensu ich dłużej trzymać. Nic nie wnosili do zespołu. Trener Mariusz Kuras nie widział ich w drużynie. Rozstanie było najlepszym rozwiązaniem - mówi Antoni Ptak. - Największy zawód sprawili mi Wagner i Batata II. Postawa Brazylijczyków, a brak z ich strony zaangażowania sprawił że odechciało mi się futbolu. Wyjeżdżam z rodziną na urlop, a pan jest ostatnim dziennikarzem, z którym rozmawiałem o futbolu. Więcej telefonów nie odbiorę - zakomunikował właściciel Pogoni.
Ptak, gdyby mógł, pożegnałby się jeszcze z kilkoma kolejnymi Brazylijczykami. Do końca sezonu pozostały jednak 4 kolejki. A kimś nieudany sezon trzeba dograć do końca. Już teraz można być pewnym, że w maju nastąpią kolejne pożegnania.
- Rozstaliśmy się z pięcioma piłkarzami, a powinniśmy jeszcze przynajmniej z kilkoma - uważa prezes Zbigniew Koźmiński. - Większość z Brazylijczyków zawiodła, a kosztowali przecież nie mało.
To właśnie finanse zadecydowały o przedwczesnym wysłaniu Brazylijczyków do domu. Każdy z nich miał podpisany kontrakt do końca 2007 roku z możliwością rozwiązania po każdej rundzie. Ptakowi nie w smak było płacić miernym Latynosom wysokich pensji jeszcze przez dwa miesiące.
- To było gospodarskie posunięcie szefa - twierdzi Koźmiński.

Komentarze