|
![]() ![]()
piątek, 28 kwietnia 2006 r., godz: 05:55
Księdzu Henrykowi Marszałkowi, który od trzech lat jest kapelanem piłkarzy Pogoni Szczecin, zabroniono wychodzenia przed meczem z piłkarzami na środek boiska. Dlaczego? Bo ponoć protestowali kibice.
![]() Duchowny jest na wszystkich meczach Portowców od dziecka. Jedynie obowiązki kościelne były ważniejsze. Kapelanem został za kadencji Bogusława Baniaka i przetrwał kolejnych szkoleniowców, zawodników, prezesów. Działacze Pogoni niedawno ograniczyli mu zadania. - Decyzją zarządu nie mogę wyprowadzać zespołów przed meczem na boisko. Podobno protestowali kibice, a zarząd przychylił się do ich wniosków. Szef klubu Antoni Ptak przychylił się do tej decyzji - mówi smutny kapelan. - Nie pcham się tam, gdzie mnie nie chcą. Czy faktycznie fani protestowali? - Ksiądz wyprowadzający zespoły na środek boiska to śmieszne. Kibicom się nie podobało - twierdzi Marek Pawlak, wiceprezes Pogoni. - Żaden klub na świecie tego nie praktykuje. Naszego kapelana parę razy złapała kamera Canal Plus i pokazywano go w "Łapu-capu" (program pokazujący najdziwniejsze i najśmieszniejsze sytuacje z polskich stacji telewizyjnych - red). - Żaden kibic nigdy nic mi nie zarzucił - zauważa ks. Marszałek. Jeśli były protesty fanów, to skierowane raczej bezpośrednio do działaczy. Nigdy bowiem się nie zdarzyło, by kibice protestowali np. okrzykami z trybun czy wpisami na forach internetowych. Nieoficjalnie wiemy, że zakazanie księdzu wychodzenia z drużyną na murawę to inicjatywa właśnie wiceprezesa Pawlaka. - Nie przepada za duchownymi - usłyszeliśmy anonimowo w klubie.- To nie ma nic do rzeczy. Jestem katolikiem, ale niepraktykującym i przyznaję się do tego. Dostaliśmy wiele sygnałów, że to śmieszne i dziwne. Nie ma od tego odwołania - odpowiada Pawlak. Tradycją w Pogoni była modlitwa w szatni oraz wspólne wyjście na środek boiska.- Myślę, że dawał nam moc, a wszystko miało sprzyjać osiągnięciu dobrego wyniku - uważa kapitan drużyny Julcimar. - W żaden sposób nie przeszkadzał, wychodząc z nami na murawę. Poza przedmeczowymi obrzędami duchowny miał świetny kontakt z piłkarzami i rozmawiał z nimi o ich problemach. Na życzenie udzielał ślubów zawodnikom lub chrzcił ich dzieci. Czasem również spowiadał. Zawodnicy odwdzięczali się w prosty sposób - np. byli w Trzechlewie (placówka księdza) na odpuście lub na mikołajki odwiedzali szkoły tamtego regionu. Zawsze było to wielkie wydarzenie dla mieszkańców tamtejszych miejscowości. - Brazylijscy piłkarze też mnie zaakceptowali, choć na początku była bariera językowa. Modlitwa nas jednoczyła - mówi. - Każdy z nas chciałby, aby został. Nie mamy jednak nic do gadania. Musimy się podporządkować decyzji władz. Sam korzystałem z usług księdza dosyć często. Wierzymy w Boga i potrzebujemy takiej posługi - dodaje Julcimar. W Polsce kapelanów mają też m.in. w Górniku Zabrze, Groclinie Grodzisk, Lechu Poznań, Koronie Kielce, Legii Warszawa czy Arce Gdynia. - I nigdzie nie wychodzą na środek boiska - zaznacza Pawlak. - Na płycie jest maskotka klubu, czirliderki, a nie może być księdza? - dziwi się kapelan. - Nie obrażę się na Pogoń. Nigdy. To mój klub od dziecka. Jak trzeba było, bez pozwolenia urywałem się z seminarium, by zobaczyć mecz. Wielu księży tak robiło. Teraz stoję z boku i obserwuję. Z chęcią powrócę. foto: Pogoń On-Line/JuN; Ksiądz Henryk Marszałek źródło: gazeta.pl/Piotr Merchelski ![]() ![]() ![]() ![]()
Plus 28 kwietnia 2006 r., godz: 16:21
![]() widac ze pan "prezesnio" musi od czasu do czau zwrocic na siebie uwage. chyba po to by kibice wiedzieli wogole ze on w tym klubie "kims tam jest". panie Pawlak, ahh te kompleksy, kompleksy... ![]() ![]() ![]()
ktn 28 kwietnia 2006 r., godz: 11:12
![]() buuahha dalej toczy sie cyrk monty pythona Ksiądz się nam kibicom nie podobał?a to ciekawe chodze na Pogon od 20 lat i nigdy czegos takiego nie uslyszalem! Zarząd z frajerem pawlakiem przychylili sie do opinii kibicow!?to ciekawe dlaczego nie przychylą sie do glosu kibicow i nie zaprzestana puszczac te bzdurne pioseneczki przed spotkaniem i po bramkach ktore zabijaja prawdziwa pilkarska atmosfere?!dlaczego nie zwolnis ie blazna baranowskiego chociaz wiekszosc stadionu go wrecz nienawidzi?! pnaie ptak koncz waz wstydu oszczed odejdz ze Szczecina jak najpredzej !!! ![]() ![]() ![]()
carbonit 28 kwietnia 2006 r., godz: 09:57
![]() Sądzę że to jest powód do dumy że ksiądz chce wychodzić z piłkarzami na płytę boiska. Ze stadionu należało by raczej usunąć inne osoby m.in. te co mają zakaz stadionowy. ![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||