|
![]() ![]()
poniedziałek, 8 maja 2006 r., godz: 16:59
Olgierd Moskalewicz był jednym z najaktywniejszych piłkarzy Arki w pojedynku z Pogonią.
![]() Były kapitan Portowców walczył jak lew, ale nie miał najlepszego dnia. Nie strzelił bramki, a jego Arka wciąż jest przedostatnia w tabeli. - Nie wykorzystujemy sytuacji, które stwarzamy. Sam miałem jedną dogodną okazję, ale nieczysto trafiłem w piłkę. Nie wspominam już o rzucie karnym. Szkoda, że tak to się skończyło. Nie składamy jednak broni. Walczymy wciąż o utrzymanie. Zdecydowanie zbyt wiele remisujemy. To już nasz 15 remis w tym sezonie – mówił po meczu Olgierd Moskalewicz. Zapytany o swoje relacje z byłym klubem odpowiedział: - Nie próbowałem strzelić bramki Antoniemu Ptakowi, tylko chciałem strzelić gola Pogoni. Nie prowadzę z nikim żadnej wojny. Chcę tylko, by Arka zdobywała punkty i nie spadła z ligi. Nie jestem pamiętliwy, ani złośliwy. Walczyłem tylko o trzy punkty – powiedział. Ekskapitan Portowców otrzymał od szczecińskich fanów szalik swojego klubu. - To sympatyczny gest kibiców, którzy o mnie nie zapomnieli. O tym, że grałem dla nich i Pogoni. foto: Łukasz Mojecki; Olgierd Moskalewicz źródło: Głos Szczeciński/prz ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||