|
![]() ![]()
wtorek, 9 maja 2006 r., godz: 16:14
Obrońca Pogoni, Brazylijczyk Valdir odpokutował za żółte kartki i wraca do gry. Sęk w tym, że połowa kibiców się zastanawia, czy to dobra wiadomość.
![]() - Nie da się ukryć, że gra nam się bardzo ciężko - mówi sam zainteresowany. - Dużo przegrywamy, ale nie możemy z tego powodu chodzić ze spuszczoną głową. Dla wielu z nas było marzeniem, by grać w Polsce. Trzeba się wziąć w garść i grać. Musimy trenować i w końcu zacząć regularnie wygrywać. Sam Valdir jest mocno krytykowany za swoją grę. W każdym meczu zdarza mu się popełniać błędy, które - delikatnie mówiąc - nie powinny się zdarzać nawet juniorom. W ostatnim meczu, w którym wystąpił sprokurował jedenastkę dla Odry Wodzisław, tracąc piłkę kilka metrów przed własnym polem karnym. - Wychodzimy na boisko po to, by zwyciężyć. Niestety, nie zawsze to się udaje. Taki jest sport - tłumaczy się filozoficznie Valdir. - Dosyć długo przystosowujemy się do polskich warunków. Pamiętajmy, że między Polską a Brazylią jest spora różnica. W Brazylii większą część roku jest ciepło. Tu długi czas było zimno. Na początku był brazylijski trener Serrao, potem trener Panik, a obecnie trzeci szkoleniowiec. Teraz, gdy trenuje nas nowy trener, czujemy się znacznie lepiej. Valdir zbija jednak zarzuty o słabym przygotowaniu do rozgrywek. Choć sam nie imponuje przygotowaniem kondycyjnym, to uparcie twierdzi, że wszystko jest w porządku. - Nie uważam, że jest aż tak źle, jak się twierdzi - mówi Valdir. - Wcale nie jesteśmy aż tak źle przygotowani. Na przykład w meczu z Cracovią prezentowaliśmy się bardzo dobrze. Mieliśmy spore szanse, by zdobyć gola. Przegraliśmy, bo mieliśmy pecha. Bez wątpienia największym atutem Valdira są imponujące warunki fizyczne. Mierzy 186 centymetrów wzrostu i - w przeciwieństwie do kilku innych zawodników z Brazylii - nie ma problemów z nadwagą (78 kilogramów). Może też pochwalić się w miarę niezłą techniką. Gorzej wygląda jego zgranie z kolegami z obrony oraz umiejętność ustawienia się na boisku. Stąd wiele prostych błędów, które sporo kosztują. Z drugiej strony Brazylijczyka stać na bardzo dobre występy. A taki zanotował choćby w Warszawie z Legią. W każdym razie Valdir ma patent na grze w podstawowej jedenastce, bo jest praktycznie jedynym prawym obrońcą w zespole. foto: Łukasz Mojecki; Valdir źródło: Głos Szczeciński/Przemysław Sas ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||