|
![]() ![]()
wtorek, 9 maja 2006 r., godz: 20:03
Sytuacja Polonii jest bardzo zła i każdy kolejny mecz jest "meczem ostatniej szansy".
- Już nie wiem, ile razy tak określaliśmy spotkania Polonii. Wiem, że z Pogonią znów czeka ją takie wydarzenie - żartował Andrzej Twarowski, prowadzący program Liga Plus w "Canal+". Jutro warszawianie mogą zostać zdegradowani do II ligi. Gwóźdź do trumny może wbić Pogoń - wystarczy remis. Portowcy zapowiadają walkę o zwycięstwo, więc powinno być ciekawie. Polonia MUSI wygrać, jeśli chce przedłużyć swoje szanse. Jeśli dopnie dziś swego, zbliży się do Arki Gdynia na trzy punkty (ta pewnie przegra w Krakowie z Wisłą, która walczy jeszcze o mistrzostwo z Legią Warszawa). Wtedy o tym, kto spadnie - zadecyduje mecz w Gdyni w ostatniej (sobotniej) kolejce. Arce wystarczy remis, Polonia znów będzie musiała wygrać.Sytuacja wymusza na gospodarzach taktykę. Muszą zaatakować, co może ułatwić Pogoni przygotowanie się do spotkania pod względem taktycznego rozpracowania przeciwnika. I tylko na tym polega przewaga gości, bo kłopotów trapiących zespół jest znacznie więcej. Przede wszystkim zabraknie dziś na boisku bohatera ostatnich spotkań - bramkarza Borisa Peskovicia. Będzie pauzować za nadmiar żółtych kartek (podobnie jak Lilo). Za czerwoną kartkę odpocznie Ze Roberto, być może nie zobaczymy go już w tym sezonie (kara może być dłuższa niż jeden mecz). Są również kontuzje. Amaral i Grzegorz Matlak leczą się od dłuższego czasu, Cruz od soboty (uraz barku). Ich występ jest wykluczony. Pozostali mają być do dyspozycji trenera Mariusza Kurasa. Kadra jest wąska, więc szkoleniowiec we wtorek uzupełnił ją o dwóch młodych piłkarzy z rezerw Pogoni: pomocnika Łukasza Skórkiego i bramkarza Macieja Paradowskiego. Przypuszczalna wyjściowa jedenastka? W bramce na pewno Neneca, obrona (od prawej): Valdir, Julcimar, Batata i Matheus; pomoc (od prawej): Tavares, Przemysław Kaźmierczak, Anderson, Rafał Grzelak; atak: Edi i William. Czy wystarczy? - Do Warszawy jedziemy po jakąś zdobycz. Nie zamierzamy wracać w złych humorach - mówił Kuras po meczu w Gdyni. Jest jeszcze coś ważnego. - Wygrana z Polonią to większa frekwencja na naszym stadionie w meczu z Lechem. Bardzo nam na tym zależy - twierdził kapitan zespołu Julcimar. źródło: gazeta.pl/Jakub Lisowski ![]() ![]() ![]() ![]()
Brak komentarzy do tego artykułu. Może dodasz swój?
![]() ![]() ![]()
Komentarze służą do prezentacji opinii odwiedzających, którzy są w pełni odpowiedzialni za swoje wypowiedzi.
Serwis PogonOnLine.pl w żaden sposób nie odpowiada za opinie użytkowników. Zastrzegamy sobie jednak prawo do usuwania, modyfikowania wybranych komentarzy. |
![]() |
||||||||
![]() |
![]() © Pogoń On-Line |
![]() |
![]() |
redakcja | współpraca | ochrona prywatności | ||||